Profesjonalny alarm zabezpieczający kampera i przyczepę kempingową
Czas wakacji to dla nas, caravaningowców, możliwość nieskrępowanych wyjazdów kamperami lub przyczepami kempingowymi, odpoczynek i generalnie „czysty” umysł. Niestety, tam gdzie ktoś próbuje zaznać choćby chwili spokoju, inni poszukują okazji na łatwy i szybki zysk. Nie jest tajemnicą, że do „domu na kołach” potencjalny złodziej może się włamać w szybki sposób a jego ewentualny „zysk” może się okazać całkiem spory – wszakże w pojazdach turystycznych nierzadko przewozimy nie tylko pieniądze i dokumenty, ale też przeróżną elektronikę. Jedynym, najsensowniejszym sposobem na zabezpieczenie się przed złodziejami jest montaż profesjonalnego alarmu, dostosowanego do kamperów i przyczep kempingowych. Nasz serwis w ostatnim czasie zainstalował na pokładzie jednego z pojazdów kompletny system alarmowy.
Centralka dostosowana do podwozia
Alarm, który został zainstalowany w półzintegrowanym kamperze to THITRONIK WiPro. Główna centralka sterująca to podstawowy moduł, dostosowany do wymagań podwozia (Fiat, Ford lub Mercedes), który może zostać zainstalowany zarówno w pojeździe nowym jak i używanym. Montaż jest przeprowadzany przez serwisantów w taki sposób, by nikt postronny nie wiedział, gdzie tak naprawdę się ona znajduje. Lokalizację urządzenia można dopasować do praktycznie każdego pojazdu bo centralka ze wszystkimi, magnetycznymi czujkami komunikuje się w sposób bezprzewodowy.
Magnetyczne czujki bez kabli
Alarm THINTRONIK WiPro w swojej najnowszej, trzeciej wersji wprowadził innowacyjną nowość. Wszystkie czujki magnetyczne zainstalowane w drzwiach, oknach i schowkach komunikują się z centralką w sposób bezprzewodowy. Tym samym ich montaż jest bardzo prosty, nie ma potrzeby rozbierania wnętrza pojazdu kempingowego. Maksymalna ilość czujek obsługiwanych przez centralkę wynosi aż 100 sztuk – mamy więc pewność, że dokładnie zabezpieczymy nawet największy pojazd dostępny na rynku. Co ważne, alarm może być uruchomiony nawet wtedy, gdy sami znajdujemy się w pojeździe. Producent udziela 2-letniej gwarancji na żywotność baterii a ich ewentualna wymiana jest bardzo prosta.
Nieograniczone możliwości rozbudowy
Centralka THINTRONIK to tak naprawdę dopiero podstawa systemu, który możemy rozbudować o kilka różnorakich modułów. Najważniejszym i najbardziej potrzebnym jest czujka gazowa, która wykrywa gazy narkotyczne, usypiające, ale też te związane z instalacją gazową w kamperze lub przyczepie (propan, butan). Alarm włączy się również po wykryciu zbyt dużego stężenia dwutlenku węgla (pożar). Jeden moduł potrafi uratować nie tylko nasz dobytek, ale nierzadko ocalić zdrowie i życie. Co oczywiste, z centralką komunikuje się bezprzewodowo więc mamy dowolność jeżeli chodzi o wybór miejsca instalacji.
Niezwykle ciekawym gadżetem jest pętla radiowa, którą możemy zabezpieczyć rowery na bagażniku albo sprzęt kempingowy (krzesła, stoliki) pozostawiany na parceli. Zasada działania jest bardzo prosta: kablem oplatamy wybrany przez nas sprzęt a w momencie, gdy zostanie on przecięty lub urwany automatycznie uruchomi się alarm. W „naszym” kamperze pętla została zainstalowana w luku bagażowym. Jej długość bezproblemowo pozwala na dokładne zabezpieczenie nawet czterech jednośladów na tylnym bagażniku rowerowym.
Alarm standardowo jest podłączany do instalacji samochodu więc w momencie jego uruchomienia włączy się syrena oraz sygnały dźwiękowe. Warto jednak rozważyć dodanie modułu, który poinformuje nas o próbie włamania. O jakimkolwiek niepożądanym działaniu zostaniemy poinformowani drogą SMSową – do modułu wystarczy włożyć kartę SIM. Co ważne, tenże moduł ma również możliwość lokalizowania pojazdu.
Kompleksowe zabezpieczenie „domu na kołach”
Alarm THINTRONIK to narzędzie, które kompleksowo zabezpiecza nasz pojazd kempingowy. Złodzieje zostaną odstraszeni już w momencie, kiedy otworzą okno, drzwi wejściowe lub luki bagażowe. Głośna syrena i sygnały dźwiękowe zwrócą uwagę wszystkich dookoła a złodziej głupi nie jest – zdecydowanie woli prosty „zarobek” aniżeli ryzyko, które może się skończyć utratą wolności. Z tym rozwiązaniem zabezpieczony jest nasz pojazd jak i my sami bo, jak wspominałem, system może być włączony gdy my jesteśmy w środku i np. bytujemy „na dziko”. Alarm gazowy wykryje próby uśpienia nas, zabezpieczymy się również na wypadek pożaru czy zaczadzenia. Dodatkowy moduł sprawi, że otrzymamy powiadomienie na telefon o każdej niepowołanej próbie dostępu do naszego „domu na kołach” i jednocześnie zlokalizujemy pojazd.
Pozostaje kwestia ceny. Sama centralka to koszt 1899 złotych brutto, za dodatkowe moduły i czujki również trzeba zapłacić. Łączny koszt może więc wynieść nawet kilka tysięcy złotych. Czy warto? Patrząc na to, jak dużo cennych rzeczy przewozimy na pokładzie „domu na kołach”, pamiętając również o możliwości zepsucia sobie wakacji czy urlopu odpowiedź zdaje się być oczywista.